Obserwując polską ulicę można odnieść wrażenie, że kilka razy dziennie mijamy tę samą dziewczynę. Jednego dnia ma na sobie błękitne rurki, szarą bluzę, kurtkę typu parka w kolorze oliwkowym oraz sportowe obuwie. Gdy robi się cieplej, wkłada poszarpane boyfriendy, białą koszule lub T-shirt oraz jasne trampki. Gdy idzie na imprezę, błękitne rurki zmienia na czarne, parkę wymienia na skórzaną ramoneskę, a sportowe obuwie na botki. Nosi dużą torbę, tzw. shopperkę, najczęściej w jasnym kolorze, ma długie, rozpuszczone (zwykle jasne) włosy, a na nosie lustrzanki. To nie jest ta sama dziewczyna. Ale setki, tysiące młodych (oraz starszych) kobiet, które ubierają się według tego samego klucza.
W poprzednim roku znani projektanci, a w ślad za nimi marki odzieżowe, ogłosiły koniec trwającej kilkanaście lat dominacji wąskich dżinsów. Na ich miejsce zaproponowano nowe fasony - spodnie sięgające powyżej kostki z rozszerzającą się nogawką tzw. cullotes, klasyczne dzwony , inspirowane modą lat 70. oraz mom jeans, czyli dżinsy z podwyższoną talią i nogawką zwężającą się ku dołowi. Modele o tym kroju pojawiły się najpierw w kolekcjach słynnych domów mody, a następnie na sklepowych półkach popularnych sieciówek. Redaktorki pism poświęconych modzie, stylistki oraz blogerki zaczęły fotografować się w nowych modelach dżinsów, jednak spoglądając na ulice polskich miast, trudno dostrzec dżinsową zmianę warty. Najbardziej popularne i najchętniej wybierane dżinsy to wciąż wąskie rurki oraz luźne boyfriendy.
Stylizacja z parką avanti24 Stylizacja z C&A: 532,60 zł / Stylizacja z H&M: 499,40 zł / Stylizacja z Sinsay: 414,60 zł
Zawrotna kariera skinny jeans rozpoczęła się ponad 15 lat temu, choć fason ten obecny jest w modzie mniej więcej od połowy lat 70. Wówczas noszony przede wszystkim przez mężczyzn związanych ze sceną punkową, do mainstreamu przebił się pod koniec lat 90. Zastępując klasyczne spodnie z prostą nogawką i popularne marchewy, na stałe wszedł do kanonu mody. Rurki są uniwersalne i choć nazwa skinny jeans mogłaby sugerować, że fason ten skrojony został wyłącznie pod szczupłe osoby, pasują zarówno dziewczynom noszącym rozmiar 34, jak i 44. Dobrze wyglądają z trampkami i balerinami, a wąska nogawka mieści się w popularnych botkach, kozakach czy UGGach. I choć badania potwierdzają, że zbyt obcisłe dżinsy mogą doprowadzić do uszkodzenia nerwów na skutek ucisku ud, a 6 tysięcy osób rocznie ulega wypadkom z powodu zaplątania się w ciasne nogawki, rurki to wciąż najczęściej kupowane spodnie.
bofriend avanti24 Stylizacja z C&A: 358 zł / Stylizacja z H&M: 479,60 zł / Stylizacja z Sinsay: 319,17 zł
Nagły wzrost popularności luźnych boyfriendów przypisuje się aktorce Katie Holmes, która w 2009 roku została sfotografowana w dżinsach, które wyglądały jak pożyczone z szafy jej ówczesnego męża, Toma Cruise'a. Moda na "wyglądające jak za duże" spodnie opanowała całe Hollywood, a dżinsy o tym kroju zagościły na wybiegach u Donny Karan i Rachel Zoe. Kilka miesięcy później pojawiły się w kolekcjach popularnych sieciówek i przez chwilę wydawało się, że zdetronizują rurki. Fason ten jest jednak bardziej wymagający, bo choć spodnie są luźne, to nie każda dziewczyna dobrze w nich wygląda. Dżinsy muszą sprawiać wrażenie za dużych, poza tym najczęściej są wybarwione lub/i poszarpane, więc nie nadają się do pracy czy na ważne spotkana (w przeciwieństwie do rurek, które pasują na każdą okazję). Sprawdzają się świetnie wiosną i latem (gdy na skinny jeans może być za gorąco), szczególnie w towarzystwie trampek czy wsuwanych butów, tzw. slippersów.
Starając się odtworzyć najpopularniejsze zestawy z polskich ulic wybrałyśmy się do sklepów trzech popularnych marek odzieżowych - dwóch zagranicznych oraz jednej polskiej. Zaskoczenie numer jeden - wszystkie ubrania z naszej listy znajdowały się zaraz przy wejściu do sklepu. Nie trzeba było szukać parki, ramoneski czy białej koszuli po całym salonie. Zaskoczenie numer dwa - wszystkie ubrania wiszą obok siebie, tak by w ciągu kilku chwil można było skompletować całe zestawy. Marki odzieżowe doskonale wiedzą, jakie ubrania sprzedają się najlepiej i czego szukamy najczęściej, dlatego podają nam rzeczy jak na przysłowiowej tacy. W zależności od tego, w jakiej sieciówce planujemy zakupy - przykładowo za taką samą kurtkę zapłacimy od 129,99 do 199,90 zł, za trampki od 69,90 zł do 129,90 zł, a shopperkę od 89,90 zł do 139,90 zł.
Ramoneska a Stylizacja C&A: 439,50 zł / Stylizacja z H&M: 414,50 zł / Stylizacja z Sinsay: 304,59 zł
Ramoneska av Stylizacja C&A: 418,90 zł / Stylizacja z H&M: 449, 50 zł / Stylizacja Sinsay: 363,59 zł