Jennifer Lawrence w historii o mopie wartym miliony

Historia Joy Mangano to bajka o Kopciuszku, która zdarzyła się naprawdę

Zdolna dziewczyna, która zawsze miała fajne pomysły na nowe urządzenia ułatwiające życie, musiała porzucić bujanie w obłokach, bo finansowo i emocjonalnie wisiała na niej cała rodzina. Zaczynając od zakochanej w telenowelach matki, która odmawiała wyjścia ze swojego pokoju, przez mieszkającego w jej piwnicy po nieudanych romansach ojca, po byłego męża wymagającego ciągłej uwagi.

Dlatego Joy imała się różnych prac, by zapewnić wszystkim utrzymanie. Pewnego dnia Joy, która oczywiście po godzinach spędzonych w pracy zajmowała się domem, wpadła na pomysł mopa idealnego, lekkiego ze zdejmowaną końcówką, którą można prać w pralce. I postanawia, że zacznie go produkować, nie zrażając się, gdy oszuka ją fabryka plastiku, jest bliska bankructwa, a rodzina w ogóle w nią nie wierzy. Koniec tej historii jest nam wszystkim znany, bo większość nas ma Miracle Mop w domu, ale warto poznać drogę, jaką przebyła Joy, by stać się milionerką.

„Joy” to nieco oniryczna opowieść, w której historia Mangano miesza się z jej snami wypełnionymi scenami z oglądanych przez matkę telenoweli. Przede wszystkim na ekranie widzimy, jak główna bohaterka grana przez Jennifer Lawrence (nominowana za tę rolę do Oscara) zmaga się z całym światem, by udowodnić, że jej pomysł jest jednak czegoś wart. A w jej sukces wierzy tylko babcia, która jest narratorem całej historii.

Film „Joy” można już obejrzeć na DVD

Więcej o:
Copyright © Agora SA