Mango Evening Collection to linia wieczorowa, która trafia do sklepów raz do roku w okolicy końca roku, by służyć podczas imprez około-świątecznych i podczas karnawału.
Ta bardziej elegancka linia jednocześnie jest trudniejsza do zdobycia i droższa od reszty kolekcji.
Na trwającym właśnie w Barcelonie tygodniu mody, Mango pokazało jesienno-zimową odsłonę kolekcji na rok 2011/2012. Kolekcja wyraźnie dzieliła się na trzy trendy:
Po pierwsze nosimy się na biało - i tu korzystamy z męskiej szafy. Zapożyczamy koszule i wzbogacamy je o luksusowe akcesoria. Smokingowe marynarki zamieniamy na bolerka. A mini sukienki z białymi cekinami i piórami mają stanowić hit zimowych przyjęć. Generalnie ma to być prostota bieli w wydaniu Calvina Kleina.
Na drugim miejscu plasuje się czerń - od stóp do głów - w towarzystwie złota i cekinów. Cekinowe sukienki mają być krótkie, ale luźne, tu już nie trzeba podkreślać kształtów, same cekiny są już wystarczająco przykuwające uwagę.
Po raz pierwszy Mango wprowadza rockowy styl za pomocą skóry. Co prawda łagodzi ją chanelowskim w stylu żakiecikiem, ale jednak dziewczyna rockmana nie powstydziłaby się tego zestawu.
Warto postawić na połysk i mat, najlepiej w kontraście. Kontrastujemy też sportowe ubrania (tu bluza) z eleganckimi strojami (tu szorty z połyskiem).
I klasyczne, małe czarne, nigdy się nam nie znudzą.
Trzecia stylizacja proponowana przez Mango to biel i czerń razem, w towarzystwie chabru. Momentami łączymy je z szarością. W tym stylu można odnaleźć motywy zwierzęce, panterki, cętki i kocie okulary.
Mała niebieska kopertówka zupełnie odmienia charakter stroju i dodaje mu polotu.
Chabrowe spodnie, połączone z koronkową białą bluzką to zestawienie dość nietypowe, ale jak widać, robi wrażenie.
Damskie + męskie = sexy. Mieszamy elementy damskiej i męskiej szafy, obszerna marynarka robi za płaszcz i za żakiet.
Kolekcja znajdzie się w sklepach jesienią.