Od jakiegoś czasu coraz częściej przytaczamy przykłady sieciówkowych plagiatów ubrań i dodatków znanych projektantów. Ale też zjawisko jest coraz powszechniejsze. Okazuje się, że popularne marki nic sobie nie robią z groźby rozpraw sądowych i niemal dosłownie kopiują czyjeś projekty.
Przykładem jest Primark - popularna, angielska marka znana przede wszystkim z niskich cen, szybkiego reagowania na trendy, ale też stosunkowo słabej jakości ubrań - raczej jednosezonowych, chociaż zdarzają się wyjątki.
Najnowszy, letni lookbook marki jest bardzo niespójny stylistycznie, co nie zaskakuje, biorąc pod uwagę fakt, że prezentuje przegląd przez najpopularniejsze letnie trendy, a wręcz można powiedzieć - konkretne kolekcje.
Owocowe wzory w tym sezonie są bardzo modne - pojawiły się w kolekcji Prady, Stelli McCartney, w kampanii Celine. "Projektantom" Primark najwyraźniej najbardziej do gustu przypadły cytrusy Stelli McCartney - wzór na sukience jest niemal identyczny co na sukienkach, bluzkach i spódnicach Stellli - w jej kolekcji były jednym z dominujących motywów.
Ta sukienka prawdopodobnie również Wam coś przypomina. Kolorowe, pastelowe paski to również ważny tegoroczny trend. Propozycja Primark to dosłowny Marc by Marc Jacobs.
Kolejny trend - mocne kolory. I charakterystyczne zestawienia: niebieski z zielenią, róż z pomarańczą. Widzieliśmy je między innymi w kolekcji Jil Sander, a od kliku miesięcy kolorystyczne szaleństwo obserwujemy w sklepach. Czy Primark przekroczył granicę?
Oczywista relacja między wybiegami, a sieciówkami istnieje od zawsze i nikogo nie dziwi. Napędza rynek mody, wpływa na sposób ubierania się ludzi na całym świecie. Projektanci są tego świadomi i wiedzą, jaką władzą dysponują. Mimo to, często sami podkreślają, że inspiracja to co innego, niż kradzież. Ktoś przywłaszcza pomysły, nad którymi pracowali rok. W dodatku w nieudolny sposób - szyjąc niechlujnie, ze złej jakości materiałów.
Pytanie, czy z tej sytuacji jest wyjście? Klientki chętnie kupują ubrania bliskie "oryginałom". A Wy? Co o tym sądzicie?