New Yorker - Amisu & Smog, lato 2011

Kupujecie ten wystylizowany na stary Hollywood, letni glamour? My tak, bo kochamy lata 50.!
New Yorker - Amisu i Smog, lato 2011 New Yorker - Amisu i Smog, lato 2011 New Yorker, mat. prasowe

New Yorker - Amisu & Smog, lato 2011

Lata 50. wyraźnie zafascynowały New Yorkera. Pojawiają się bowiem zarówno w kolekcji bielizny, kostiumów kąpielowych i głównej linii odzieżowej. Linie letnie pełne są nawiązań do starych filmów w stylu "Ostatni seans filmowy" Petera Bogdanovicha, które portretowały lata 50. z całym ich urokiem.

New Yorker - Amisu i Smog, lato 2011 New Yorker - Amisu i Smog, lato 2011 New Yorker, mat. prasowe

New Yorker - Amisu & Smog, lato 2011

Tęsknimy za tym czasem tak silnie, bo nasze wyobrażenie o nim kształtowały właśnie filmy, które zbudowały ten czas jako beztroski okres w dziejach Ameryki. Stąd może nasza nostalgia i potrzeba dotknięcia tych czasów bardziej bezpośrednio.

New Yorker - Amisu i Smog, lato 2011 New Yorker - Amisu i Smog, lato 2011 New Yorker, mat. prasowe

New Yorker - Amisu & Smog, lato 2011

New Yorker z przyjemnością serwuje nam taką możliwość. Linię Amisu & Smog sprofilował całkowicie na lata 50. Mamy rozkloszowane spódnice, sukienki z wyraźnie podkreśloną talią i małe apaszki zawiązane przy szyi. Mocno stoją też groszki, które pojawiają się niemal na każdej części garderoby. Potrafią być jak widać, zarówno wesołe i zabawowe, jak i eleganckie.

New Yorker - Amisu i Smog, lato 2011 New Yorker - Amisu i Smog, lato 2011 New Yorker, mat. prasowe

New Yorker - Amisu & Smog, lato 2011

Wyróżniki kolekcji amisu z tego sezonu to przede wszystkim spódnice z wysoką talią, szorty w ostrych kolorach i dość obszerne bluzki z łódkowymi dekoltami. Na pewno pokochacie też gorsetowe topy, które ładnie podkreślają linię ciała.

New Yorker - Amisu i Smog, lato 2011 New Yorker - Amisu i Smog, lato 2011 New Yorker, mat. prasowe

New Yorker - Amisu & Smog, lato 2011

bardzo ważnym elementem tej kolekcji są też platformy oplecione sznurkiem, z odkrytym palcem, z paskiem na pięcie. Oczywiście w kolorze jasnej czerwieni. Spodobają się wam na pewno zadrukowane, satynowe sandały czy szpilki na platformie - bardzo szykowne, idealne na wieczór.

New Yorker - Amisu i Smog, lato 2011 New Yorker - Amisu i Smog, lato 2011 New Yorker, mat. prasowe

New Yorker - Amisu & Smog, lato 2011

Warto także wspomnieć o akcesoriach, wielkich okularach, które ukryją zaspane oczy, słomkowych kapeluszach ocieniających twarz oraz torbach, idealnych na piknik czy na plażę, drukowanych w zwierzęce wzory. Koniecznie musicie też sprawić sobie szeroki pas, który jeszcze bardziej zaakcentuje talię.

New Yorker - Amisu i Smog, lato 2011 New Yorker - Amisu i Smog, lato 2011 New Yorker, mat. prasowe

New Yorker - Amisu & Smog, lato 2011

Panowie ubierają się w tym sezonie pod swoje panie, czyli mamy nadzieję, podłączą się pod stylowe lata 50. Pierwszy ruch - kupno odpowiednich okularów, spodni w kancik i kamizelki.

New Yorker - Amisu i Smog, lato 2011 New Yorker - Amisu i Smog, lato 2011 New Yorker, mat. prasowe

New Yorker - Amisu & Smog, lato 2011

Marka proponuje unowocześniony styl a la James Dean. Ma być stylowo, ale bez wysiłku. Koniecznym elementem tego zestawu będą oczywiście jeansy, t-shirt i może jeszcze oldskulowa skórzana kurtka?

Mile widziane w tym sezonie są wszelkie męskie nakrycia głowy, od panamy, po słomkowe nonszalanckie kapelusiki przez basebalówki.

New Yorker - Amisu i Smog, lato 2011 New Yorker - Amisu i Smog, lato 2011 New Yorker, mat. prasowe

New Yorker - Amisu & Smog, lato 2011

Bardziej elegancka, uładzona wersja zakłada noszenie koszuli z krótkim rękawem w towarzystwie cienkiego krawacika i spodenek do kolan z kantem. Inna opcja to modne teraz chinosy zestawione z koszulką polo - idealny zestaw na golfa czy na popołudnie w parku.

New Yorker - Amisu i Smog, lato 2011 New Yorker - Amisu i Smog, lato 2011 New Yorker, mat. prasowe

New Yorker - Amisu & Smog, lato 2011

Jest jeszcze opcja, którą Richard Gere zaprezentował w filmie "Amerykański żigolak', która sprawdza się w opcji basenowej i bardziej reprezentacyjnej. panowie jednak zwykle unikają dosłownych stylizacji i raczej skorzystają tylko z poszczególnych elementów tych zestawu niż zdecydują się na całość

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.