Kosmetyki do opalania, które zostały nam po poprzednich wakacjach, nawet jeżeli nie są jeszcze przeterminowane, powinniśmy od razu wyrzucić do kosza. Po pewnym czasie tracą one po prostu swoją skuteczność i właściwości ochronne, dlatego nie warto ryzykować. Należy dobrać kosmetyki odpowiednie dla naszej skóry.
Dowiedz się, jak sprawdzić, czy kosmetyk jest dobry >>
Pamiętajmy, że obecnie na rynku można dostać kremy, pianki, mgiełki i balsamy z filtrem do każdego rodzaju cery, zarówno suchej, przetłuszczającej się, jak i naczynkowej lub starszej. Możemy dopasować również kosmetyk do wieku. Jeden balsam dla całej rodziny, którego używamy tyle, że starcza jeszcze na kolejny rok, to nieporozumienie - komentuje Anna Antosik, specjalistka marki Sesderma.
DAX COSMETICS OPALANIE BALSAM SPF 30 | Sanosan Mleczko do opalania SPF 50+ | SORAYA Balsam do opalania SPF 10 |
Sprawdź ceny ? | Sprawdź ceny ? | Sprawdź ceny ? |
Zacznijmy od tego, czym jest SPF. Jest to oznaczenie, które mówi nam, jak długo można "bezpiecznie" przebywać na słońcu, aby nie ulec poparzeniu. Przykładowo, jeżeli mamy jasną skórę i po 10 minutach przebywania na słońcu pojawia się rumień, to przy użyciu filtra SPF 2 czas się dwukrotnie wydłuża, w przypadku SPF 30 - 30-krotnie itd.
5 pytań do eksperta dotyczących opalania >>
Oczywiście jest to tylko teoria, ale oznaczenie zostało wprowadzone, aby sklasyfikować słabe i mocne ochrony - mówi Anna Antosik. Kosmetyki do opalania dobrze dobierać indywidualnie. Wybierz te, które będą odpowiednie dla twojego typu karnacji oraz miejsca, w którym zamierzasz się opalać.
Badania wskazują, że przeciętnie wydajemy na preparat do opalania około 25 zł. To mało, zważywszy na to, że dobry kosmetyk powinien zawierać nie tylko jeden rodzaj filtru, ale najlepiej łączyć filtr fizyczny, chemiczny i biologiczny. Jest to o tyle ważne, że różnią się one między sobą i wzajemnie uzupełniają.
Nie zapominajmy też, że obecnie na rynku dostępne są innowacyjne produkty, które nie tylko chronią przed słońcem, ale i naprawiają uszkodzenia, które już się dokonały. Dzięki zdobyczom nauki i genokosmetyki możemy korzystać z preparatów, które wykazują zdolności naprawy DNA komórkowego, a co za tym idzie neutralizacji i odwrócenia uszkodzeń słonecznych, które już się dokonały. Takie możliwości zapewnia np. seria przeciwsłoneczna Repaskin, marki Sesderma.
Jednym z bardzo popularnych (i błędnych) przekonań jest to, że jedna aplikacja kremu z filtrem wystarcza na cały dzień. Tymczasem kosmetyki te powinniśmy nakładać na skórę co 2-3 h. Dlaczego? Po pierwsze woda i pot spłukują ochronną warstwę (kosmetyki wodoodporne nie są tu wyjątkiem), po drugie filtry chemiczne tracą swoją aktywność pod wpływem słońca. Szkodliwe promieniowanie może przeniknąć nawet przez cienkie letnie ubrania, dlatego w okresie najsilniejszej ekspozycji na słońce powinniśmy smarować się, nawet jeśli nie zamierzamy wychodzić na plażę.
Częstym błędem jest też zbyt mała ilość stosowanych preparatów. W obawie przed zatkaniem się porów lub pozostaniem na skórze tłustej warstwy używamy tak małe ilości kosmetyków, że nie zawsze są one w stanie roztoczyć swoje ochronne działanie na całym ciele. Dlatego kremy powinniśmy nakładać dosyć obficie, tak żeby mogły w pełni chronić skórę.