Pourlopowy poradnik makijażowo-pielęgnacyjny

O pielęgnacji skóry po wakacjach powiedziano i napisano już chyba prawie wszystko. Nie zaprzestajemy jednak corocznego podnoszenia tematu z tego prostego względu, że wiele z Was o pewnych podstawowych rzeczach po prostu zapomina. Tym razem także kilka istotnych faktów o pourlopowym makijażu.

Opalenizna

Mówi się, że opalona skóra wygląda zdrowiej i atrakcyjniej od bladej. I niewątpliwie jest to prawdą. Niestety, na opalonej skórze także bardziej widać zmarszczki. Dzieje się tak dlatego, że słońce przyciemnia bardziej zagłębienia w skórze, co powoduje, że stają się optycznie głębsze. Warto pamiętać także o tym, że pomimo filtrów i kremów nawilżająco ochronnych, skóra na słońcu zawsze ulega wysuszeniu. Jest ono mniejsze lub większe w zależności od ekspozycji skóry na promienie słoneczne czy jej kontakt z wodą.

Kosmetyczka

Po powrocie z mniej lub bardziej egzotycznego urlopu dobrym krokiem byłoby udanie się do kosmetyczki. Przy pomocy peelingu enzymatycznego usuniemy martwe, zrogowaciałe komórki naskórka, a zabieg głęboko nawilżający przywróci naszej skórze prawidłowy poziom nawodnienia i elastyczności. Polecane są ultradźwięki czy mikrostymulacja, które pomagają w dostaniu się składników aktywnych w głębsze partie skóry.

Pielęgnacja domowa

Oczywiście, w powrocie do świetności sama wizyta u kosmetyczki nam nie pomoże, chyba, że będziemy biegać do gabinetu średnio raz na tydzień. W praktyce jednak jest to średnio wykonalne, dlatego warto skupić się także na dobrej pielęgnacji domowej.

Polecane są produkty o większej koncentracji składników aktywnych lub serum.

Najlepszym rozwiązaniem, aczkolwiek niestety kosztownym, są produkty zawierające kawior. Zawiera on duże ilości nienasyconych kwasów tłuszczowych i aminokwasów, które regenerują uszkodzoną barierę ochronną naskórka, przyspieszają odnowę komórek i umożliwiają wnikanie do skóry białek i enzymów. Zwiększają też przyswajanie witaminy A, która pobudza naskórek do odnowy.

Podklad

Z powodów opisanych wcześniej, czyli optycznego pogłębienia się zmarszczek przy opaleniźnie, warto jest odstawić do szafki wszelkie gęste, kryjące podkłady i chwilowo przerzucić się na lekkie kremy wyrównujące koloryt lub płynne podkłady o lekkiej konsystencji. Warto pamiętać także o tym, żeby kolor podkładu był o ton jaśniejszy od odcienia skóry.

Puder

A może zamiast podkładu warto przerzucić się na puder? Wiele marek kosmetycznych ma w swojej ofercie podkłady mineralne, które bardzo skutecznie wyrównują koloryt skóry i dają efekt zmatowienia. Uwaga: podkładów mineralnych nie stosujemy bezpośrednio na skórę, tylko na bazę z kremu i/lub silikonową.

Korektor rozswietlający w pędzelku

Absolutna konieczność w każdej kosmetyczce. Korektory w pędzelku nakładane pod oczy, w okolice bruzdy nosowo-wargowej (to ta wielka kreska ciągnąca się od płata nosa do kącika ust, której żadna z nas nie lubi), na grzbiecie nosa i między brwiami.

Ten zabieg pozwala zarówno ukryć mankamenty cery i lekko ją rozjaśnić, jak również odbija światło od centralnej części twarzy, co powoduje efekt rozświetlenia i optycznego odmłodzenia.

Przy okazji, korektory rozświetlające mają lekką konsystencję, przez co nie podkreślają łuszczącej się po opalaniu skóry czy tego, że jest nadmiernie przesuszona.

Kolory

Pamiętajmy, że gdy zmienia się odcień naszej skóry, zmieniają się (a przynajmniej powinny)  także kolory kosmetyków, których używamy. Możemy stosować nieco ciemniejsze odcienie niż do tej pory, ponieważ kontrast nie będzie aż tak widoczny. Warto także zainwestować w róż o cieplejszym kolorze lub bronzer ze złotymi drobinkami, który podkreśli naszą twarzową opaleniznę.

Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.