Nowoczesna formuła płynnej pomadki wykazuje właściwości pielęgnacyjne i rozświetlające. Aplikator wyposażony w unikalny dozownik nakłada odpowiednią ilość balsamu, modelując usta i sprawiając, że kolor ma właściwą intensywność. W skład receptury wchodzą trzy olejki, które tworzą cienką powłokę i zapewniają komfort. Jednocześnie w głębszych warstwach uwalniają kompleks z antyoksydacyjną witaminą E połączoną z aktywnym składnikiem stymulującym syntezę kolagenu.
Od redakcji: Wygodny aplikator umożliwia łatwe nałożenie pomadki nawet bez lusterka. Faktycznie, nabiera odpowiednią ilość kosmetyku. Kolor jest intensywny, w mniejszej ilości może pełnić rolę błyszczyka. Jednak z nawilżeniem miałam problem, trochę wysusza, zbiera się też w kącikach ust.
Mat Lip Fluid daje efekt aksamitny, bez lakierowanego połysku. Zawiera czyste pigmenty, które zapewniają wyjątkowo kryjący, intensywny kolor. Lekka, kremowa konsystencja nie obciąża i nie skleja ust. Jego formuła została opracowana tak, by zapewnić jak największą trwałość makijażu.
Od redakcji: Efekt makijażu jest dobry. Wolę go od pociągnięcia ust pomadką. Kolor jest wyrazisty, usta się nie kleją. Mam wrażenie, że wargi stają się "pluszowe". Trzyma się dłużej niż tradycyjny, transparentny, lśniący błyszczyk.
Wodoodporna, szybkoschnąca formuła nowego eyelinera gwarantuje idealne podkreślenie rzęs. Hydrofobowy polimer sprawia, że liner nie rozmazuje się pod wpływem wody oraz wysokiej temperatury. Innowacyjne plastyczne pigmenty i filcowy aplikator zapewniają łatwe malowanie i błyszczący kolor. Produkt nie zawiera parabenów ani alkoholu.
Od redakcji: Podczas malowania zostawia puste miejsce w środku kreski, przez co trzeba poprawiać linię. Nie wiem, dlaczego tak się dzieje, ale niektóre linery tak mają. Na szczęście, dość łatwo to poprawić. Kolor ma intensywny, ale w ciągu dnia się wykrusza. W kontakcie z wodą trzyma się mocno, dopiero gdy dotknie się powieki palcem, schodzi dużymi kawałkami, jak taśma
Róż złożony z trzech kolorów podkreśla kości policzkowe i modeluje owal twarzy. Kolekcja oparta jest na świeżych różach i ciepłych tonacjach brzoskwiniowych tworzących razem dziewczęcy, naturalny look. Mozaiki dostępne są w dwóch wersjach kolorystycznych.
Od redakcji: Mieszane kolory wyglądają ciekawiej niż jednolite. Ciemniejsza lekko brązująca wersja jest idealna na lato, jasna jest bardziej odświeżająca. Konsystencja jedwabista, makijaż równomierny.
Z pudrem brązującym Terracotta Joli Teint cera wygląda jak muśnięta promieniami słońca. Delikatnie ociepla koloryt skóry, ożywiając ją różaną lub morelową poświatą. Jest skomponowany z dwóch uzupełniających się odcieni. Lżejszy i mniej napigmentowany od brązującego pierwowzoru.
Od redakcji: Świetny produkt. Na pędzlu zamienia się w sypki pyłek, nakłada się równomiernie, bez smug i efektu maski. Nadaje się do lekkiego opalania całej twarzy lub modelowania owalu. Jest matowy, bez drobinek. Zmieszanie dwóch odcieni daje ładny, świeży efekt.
Sally Hansen przenosi zalety złota na pielęgnację paznokci dzięki linii 18K Gold. Ten luksusowy duet odżywki i preparatu do usuwania skórek natychmiast odżywia i upiększa paznokcie. Odżywka ze szlachetnym metalem połączonym z aminokwasami i peptydami utwardza i nawilża płytkę. Można ją stosować samodzielnie, jako bazę pod lakier lub top coat z lśniącym efektem. Drugi produkt ma złuszczające kwarcowe granulki.
Od redakcji: Odżywka nabłyszcza paznokcie, choć niemal nie widać, że są nią pomalowane - wyglądają trochę jak tłuste. Mienią się też na nich drobinki złota, co wygląda dość dziwnie. Na dodatek, trudno je potem usunąć zmywaczem..