Temperatura na zewnątrz wciąż pokazuje +30 stopni, niestety tylko za dnia. Wieczory stają się chłodniejsze, a nas nachodzi ochota na gorącą kąpiel. Już czujemy jesień za pasem, długie, deszczowe wieczory, świece i zapach kadzidełka w mieszkaniu. Do tego wszystkiego przyda się również ciepła kąpiel z dobrą książką w ręku. Ale w co ubrać się po kąpieli, żeby nasze ciało od razu się nie wystudziło?
Najlepszym przyjacielem każdej kobiety ( i nie tylko) jest szlafrok . Najlepiej jeśli jest miękki, długi i kolorowy.
Nieprawdą jest, że szlafrok może być jakikolwiek. Nie dajcie sobie wmówić, że ten szlafrok jaki masz, po tacie czy mamie, jest dla Ciebie dobry. Szlafrok musi pasować do Ciebie, a Ty musisz się w nim czuć idealnie. Jest to jedyny, najbardziej wygodny strój po domu. Wkładamy go zarówno od razu po przebudzeniu, jak i po długiej kąpieli. Możemy w nim nawet przechodzić pół dnia, jeśli akurat mamy wolne w pracy. Zastępuje nam on niewygodną bieliznę, pidżamę a nawet strój po domu.
Pamiętamy jeszcze czasy, kiedy szlafroki można było dostać tylko w jednym kolorze. Były tylko te grube z froty i cieniutkie, satynowe idealne na noc z ukochanym. Ten czas szybko minął a w sklepach zaczęły pojawiać się całkiem nowe. Rynek zawładnęły modele w serduszka , groszki , kwiatki , paski a nawet zabawne nadruki i printy .
Odpowiedź jest prosta- bo są słodkie i pięknie wyglądają na ciele. Nie chcemy już zwykłych, jednokolorowych, szlafroków, które w dodatku nie są miłe w dotyku. Chcemy mieć szlafrok, jakiego nie ma nikt inny. Chcemy się nim cieszyć po każdej kąpieli i nie tylko.
Milej jest mieć szlafrok w nadrukowane sówki niż zwykły biały bez wyrazu. Przynajmniej my tak wolimy :)
Materiały partnerów
zobacz najciekawsze szlafroki