Flatformy - przegląd

Hit, czy kit? Oceńcie same.

Ostatnio wracałyśmy z zakupów z przekonaniem, że nasze ulubione sieciówki zalała fala dziwacznych butów na płaskim koturnie. Postanowiłyśmy przyjrzeć się bliżej temu obuwniczemu zjawisku. Nieprzerwanie od kilku sezonów na sklepowych półkach królują przecież koturny, obecnie ich najpopularniejsza postać to wakacyjne espadryle (Reserved) albo baleriny (H&M).

Flatformy natomiast pojawiły się na światowych wybiegach w kolekcjach Dereka Lama, Michaela Korsa i oczywiście Prady na sezon wiosna-lato 2011. Największą zaletą tego rodzaju butów jest ich niezwykła moc, polegająca na dołożeniu nam kilku centymetrów w metryce. Flatformy są też bardzo wygodne, ale nie przesadzajcie z ich wysokością, bo nie będziecie w stanie biegać! Przekonała się o tym nasza koleżanka, która była zmuszona zwrócić zbyt wysokie flatformy do sklepu, inaczej musiałaby poruszać się jak gejsza. Z czym nosić? Ten model najlepiej sprawdzi się w towarzystwie luźnych spódnic i spodni o długości 7/8.

Co wy sądzicie o flatformach? Czy słusznie zasługują na miano najbrzydszych butów ostatnich lat?

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.