Wiosna to czas, żeby pokazać trochę ciała. Odsłonić nogi, założyć krótkie spodenki czy mini. Młode dziewczyny chętnie wykorzystują ten czas, żeby uwolnić się z dyktatu grubych swetrów czy ciepłych spodni.
Świetnie w te potrzeby wpasowuje się Tally Weil , które słynie z kolekcji podkreślających zalety kobiecej sylwetki. W tej kolekcji inspiracją najwyraźniej były młode lolitki, styl pi-up girl i szyk młodej, wyzwolonej Paryżanki .
W kolekcji znajdziemy małe bluzeczki w kwiaty , którym uroku dodają bufki i drobne guziczki, równie małe sukienki, które ledwo sięgają do pół uda i wyglądają zgoła na dziecięce, w czym leży cała ich prowokacja.
Mini płaszczyk zamiast sukienki - czysta prowokacja?
Do tego koszule w kratkę , sukieneczki czy płaszczyk we wzory zwierzęce oraz obcisłe krótkie spodenki. Skromne dziewczyny chyba nie mają tu czego szukać.
Interesujące są akcenty, którymi Tally ozdabia swoje ubrania. Koturny noszone do słodkich, różowych skarpetek , cienki paseczek w talii, mała torebeczka wielkości portfela, czy typowo francuski słomiany kapelusik z płaskim dnem.
Marka proponuje bardzo dosłowne stylizacje, trudne w noszeniu na co dzień, bo chyba nikt w polskich szkołach nie tolerowałby takich ubrań, ale warto wybrać elementy z tej kolekcji i nosić je na własny sposób.
Zobaczcie lookbooka Tally pre-spring 2011:
