Miód Malina Twoje Spa

możesz tu spędzić cały dzień, myśląc wyłącznie o sobie

ADRES: Miód Malina Twoje Spa, Poznań-Szczepankowo,

ul. Ługańska 11, tel. (061) 667 55 55, 0 510 20 80 70,

www.miod-malina.pl, www.spa-poznan.pl

Pokoje: Miód Malina to typowe day spa, na jego terenie nie ma możliwości przenocowania. O miejsca noclegowe położone w okolicy spa, najlepiej zapytać bezpośrednio w recepcji. Spa współpracuje z kilkoma hotelami i pensjonatami na terenie Szczepankowa.

Centrum spa: Spa obejmuje 11 gabinetów, w tym gabinety kosmetyczne i do masażu, jest również sauna. sport i rozrywka: Spa jest wyposażone w salkę fitness, w której odbywają się zajęcia z jogi, izostretchingu, fit ballu i tańca.

Zabiegi kosmetyczne: Zabiegi na twarz i ciało są wykonywane włoskimi kosmetykami Vagheggi. W ofercie Spa są również zabiegi na twarz z zakresu dermatologii estetycznej (np. Botox, Restylane). Do masaży wykorzystywane są naturalne olejki. Spa oferuje ponadto zabiegi pielęgnacyjne dłoni i stóp oraz odpłatne konsultacje dermatologiczne

i dietetyczne. Organizuje też kursy masażu w systemie jedno-, dwu- i czterodniowym. Szczegóły na temat kursów znajdziesz na stronie www.miod-malina.pl.

Przykładowe ceny:

Z dala od ruchliwego centrum Poznania, w spokojnej dzielnicy Szczepankowo powstało miejsce, które jest oazą spokoju i obiecuje chwile wytchnienia od codziennego pośpiechu. I, co ważne, dotrzymuje obietnicy!

Zapach spokoju

W tym miejscu mówi się półgłosem, a roznoszący się wokół kojący zapach olejków natychmiast uspokaja i każe zwolnić tempo każdemu, kto tu wejdzie. Spokojna muzyka wypełniająca wnętrze potęguje uczucie wyciszenia. Atmosfera tego miejsca przywodzi na myśl słoneczną Toskanię. Meble utrzymane są w stylu rustykalnym: postarzane witryny i gabloty, a także wyściełane krzesła i miękkie fotele dają wrażenie przytulności. Przecierane ściany w ciepłych barwach beżu i sieny wyglądają jak w starym toskańskim domu. Panuje tu łagodny półmrok, który ociepla korytarze i schody. Wnętrze Spa zdobią rzeźby i obrazy. Warto również wspomnieć, że budynek, mimo że niezbyt okazały z zewnątrz, w środku zaskakuje dużą ilością przestrzeni.

Miodowe Spa

Przychodząc tutaj, otrzymujesz kluczyk do szafki, w której możesz pozostawić na czas zabiegów swoje ubrania. Dostajesz wiklinowy koszyk ze szlafrokiem, kapciami i jednorazową bielizną. SPA składa się z 11 gabinetów, które określono nazwami pochodzącymi od rodzajów miodu. Jest więc gabinet wielokwiatowy, akacjowy czy malinowy. Każdy

z nich jasny, łagodnie oświetlony i odpowiednio wyposażony. Uwagę przykuwają zwłaszcza dwa pomieszczenia: pokój do zabiegów na ciało i gabinet masażu. W tym pierwszym

ustawiono bardzo wygodną, podgrzewaną ceramiczną leżankę. Gabinet do masażu jest przestronny, panuje w nim kojący półmrok, a ścianę zdobi hawajski symbol.

W piwnicach willi znajdziesz saunę oraz leżanki.

POBYT

Mieszkam pod Poznaniem, więc to miejsce jest stosunkowo niedaleko od mojego domu. To dobra lokalizacja, myślę, że poznanianki mogą wygospodarować chwilę w ciągu dnia, żeby wpaść tu na zabieg na twarz czy manicure. Bardzo odpowiada mi tutejsza atmosfera, konsekwentny wystrój obiektu i bardzo sympatyczna obsługa. Kosmetyczki są dobrze wyszkolone, a przy tym dyskretne - każdym z zabiegów mogłam się delektować w ciszy. Bardzo spodobała mi się opcja z gabinetem dla dwóch przyjaciółek!

zabiegi. Wizytę rozpoczęłam od zabiegu na stopy Spacer w Chmurach. Wykonano mi masaż, pedicure i odżywiono stopy parafiną. Kolejny zabieg - Piękna Twarz - poprzedził wywiad z kosmetyczką na temat mojej skóry. Podobał mi się porządny demakijaż oraz to, że gdy leżałam z maską, kosmetyczka nie zostawiła mnie samej, tylko wykonała świetny masaż głowy. Po zabiegu skóra była wypoczęta, nawilżona, jędrniejsza. Zabieg Recepta Łacińska wykonano na podgrzewanej leżance, co mnie odprężyło. Maska peelingująca i krem ujędrniający sprawiły, że skóra potem miała ładny kolor, była nawilżona i jędrna. Hawajski masaż całego ciała Lomi Lomi nie przypadł mi do gustu. Być może dlatego, że trwał zbyt długo (1,5 godziny) i wykonywał go mężczyzna, co mnie bardzo krępowało.

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.