Powiększanie ust

Zabieg Surgilips,Lea Futur: służy zarówno do powiększania ust, jak i modelowania ich kształtu.

Opis zabiegu:

Usta wypełnia się tak jak zmarszczki. Substancja wstrzyknięta w wargi (głównie kwas hialuronowy) wyłapuje wodę i zwiększa objętość. Jeśli efekt ci nie odpowiada, można rozbić cząsteczki kwasu ultradźwiękami (przy trwałym wypełniaczu nie ma szansy na poprawkę ani wchłonięcie się preparatu). Uwaga: można w ten sposób skorygować kształt ust, nie trzeba od razu robić się na Pamelę Anderson.

Surgilips, Lea Futur:

Czas trwania zabiegu: 30 minut

Częstotliwość: co 9-12 miesięcy

Adres gabinetu: Klinika Damiana Warszawa, ul. Foksal 3/5, tel. (22) 566 22 22, 607 382 903 dr n. med. Elżbieta Goliat

Cena: 800-1200 zł

Opis kosmetyków:

Błyszczyki i pomadki uwypuklające usta powlekają je powierzchniowo substancją pęczniejącą pod wpływem wody. Działają tylko wtedy, gdy są nałożone na wargi. Wygładzają. Nocna kuracja Lipfusion to połączenie odwodnionego kolagenu oraz mikrocząsteczek kwasu hialuronowego, które przenikają w głąb warg. Wiążą naturalne zasoby wody, stymulując wytwarzanie nowego kolagenu. Natychmiast nadają ustom objętość i zapewniają długotrwałe wypełnienie bez konieczności robienia zastrzyków.

Zabieg i kosmetyk przetestowała Dorota Berezowska, socjolog, 36 lat:

Zabieg

Pani doktor wyrównała mi proporcje górnej i dolnej wargi. Chciała nawet wstrzyknąć dwa razy więcej preparatu, ale obawiałam się nienaturalnego efektu. Sam zabieg wygląda znacznie gorzej, gdy się go ogląda z zewnątrz (pojawia się krew przy nakłuciach). Miałam znieczulenie dentystyczne, więc nic nie czułam. Dopiero po kilku godzinach usta bardzo spuchły i były obolałe. Na tyle, że musiałam jeść małymi kęsami i pić przez słomkę. Były monstrualnie wielkie. Przeraziłam się, że już tak zostanie. Na szczęście rano opuchlizna zaczęła schodzić. Efekt ustalił się po kilku dniach i jest naprawdę dobrze. Ogólnie - dotrzymane obietnice. Tylko nie należy traktować tego jak zabieg w porze lunchu. Pierwszego dnia lepiej się schować, drugiego też raczej nie brać na siebie obowiązków reprezentacyjnych. Urodzie to rzeczywiście służy, wypogadza twarz, usta stają się bardziej kobiece, ale nie nadmiernie wydęte.

Kosmetyk

Zdecydowanie mi się podobał (stosowałam na dzień, bo trudno mi zasnąć, gdy mam coś na ustach). Jest nieporównywalnie lepszy od wszystkich, których używałam. Doskonały jakościowo. Nie schodzi przez kilka godzin. Jest gęsty. Pokrywa wargi grubą warstwą. Mocno się błyszczy. Usta wyglądają cały czas na wilgotne i lekko rozchylone. Tak jakby między wargami była niewidzialna gąbeczka. Skóra idealnie się wygładza. Działanie błyszczyka jest odczuwalne. Mrowi mniej więcej przez kwadrans, ma się wrażenie, jakby usta posmarowano silnie miętową pastą do zębów. Później wydają się większe, bardzo efektowne.

Podsumowanie:

Zrobienie kuszących ust to kusząca propozycja. W obu przypadkach. Tyle że po zabiegu nie trzeba już na nie nic nakładać. Cały czas są super, a efekt utrzymuje się nawet do roku.

Więcej o:
Copyright © Agora SA