Dżinsowe wpadki - 7 grzechów głównych

Gdybyśmy pisali modowy katechizm, w rozdziale zatytułowanym "Dżinsy" znalazłby się fragment poświęcony siedmiu grzechom głównym przeciwko spodniom z denimu. Przeczytajcie o najgorszych przewinieniach!

Jedną z największych zalet dżinsów jest ich uniwersalność. Można je nosić w rozmaitych sytuacjach i komponować z innymi ubraniami na dziesiątki sposobów. Okazuje się jednak, że również w przypadku tych popularnych spodni potrzeba trochę rozwagi i wyczucia stylu. Zastanowiliśmy się nad najczęstszymi błędami popełnianymi przez kobiety, które noszą dżinsy i przedstawiliśmy je według schematu siedmiu grzechów głównych. Oto one:

1. Kupowanie podróbek

Wszyscy marzą o wielkich markach. Niestety dżinsy znanych domów mody kosztują krocie. Czasem kusi, żeby pójść na skróty i kupić podrabiany produkt. Wytrawne oko szybko jednak wychwyci, że te "markowe" spodnie, to zwykłe oszustwo. Nosząc podróbki, możemy zostać wyśmiani w towarzystwie. Gorsze jest jednak to, że żywotność takich dżinsów jest bardzo krótka. Chyba lepiej będzie kupić spodnie solidnej marki ze średniego przedziału cenowego. Wtedy będą one nam służyć przez kilka sezonów i nie narazimy się na szyderstwo znajomych. 2. Ślepe podążanie za trendami

Zestawienia trendów na nowy sezon to tylko sugestia dla konsumentów mody. Nic więcej. Propozycje projektantów trzeba skonfrontować ze swoimi warunkami fizycznymi, gustem i zasobnością portfela. Trinny i Susannah w swojej książce wyodrębniły aż dwanaście rodzajów kobiecych sylwetek, dołączając przy tym wskazówki, jak uwypuklić zalety danej figury bądź zakryć jej wady. Jednak gdy pojawi się jakiś gorący trend, jak chociażby parę lat temu rurki i biodrówki (oba tendencje jakże obnażają niedoskonałości sylwetki), wiele osób nie zastanawia się nad tym, czy aby takie spodnie służą ich urodzie. Ponieważ do mody wróciły teraz nieco szersze spodnie, które pasują większej liczbie kobiet, kara za ślepe naśladowanie trendów nie będzie tak surowa. 3. Nieumiarkowanie w noszeniu dżinsu

Dżinsowe spodnie z dżinsową koszulą, dżinsową kurtką oraz dżinsową torebką Uff, co za dużo to niezdrowo. Chociaż od jakiegoś czasu istnieje większe przyzwolenie na dżinsowy total look, wydaje się, że jest to tylko chwilowy kaprys świata mody. Jeżeli komuś naprawdę zależy na zestawie uszytym z denimu, można wykazać się wyobraźnią, łącząc różne kolory i faktury.      

4. Nadmiar "efektów specjalnych"

Kolejnym grzechem przeciwko dżinsom jest nadmierna ilość ozdobników. Spodnie ze zbyt dużą ilością haftów, cekinów czy przetarć powinny budzić naszą nieufność. Błyskotki czy inne "rękodzieła" , które zdominują nasze dżinsy, zamiast dodać walorów estetycznych, mogą okazać się gwoździem do trumny. Pamiętajmy, że mniej znaczy więcej. W porządku, czasami nawet uda się znaleźć całkiem zgrabne modele, ale mogą się one później po prostu łatwo znudzić.

5. Ciasnota

Dopasowane spodnie mówią wszystko o naszej sylwetce i stwarzają wiele zagrożeń, na przykład gdy górą wylewają się boczki.  Na obcisłe dżinsy pozwolić sobie mogą tylko kobiety z proporcjonalną figurą, tymczasem nosi je znacznie więcej niż powinno. Do tego jeszcze jedna kwestia - zbyt wąskie dżinsy są po prostu niewygodne.     

6. Źle dobrany dół

Nieumiejętność dobrania właściwych butów do dżinsów to grzech numer sześć. Do spodni z szerokimi nogawkami  przypisane są koturny, platformy i słupki. Dzięki takiemu obuwiu można łatwiej zachować właściwe proporcje sylwetki. Natomiast wąskie dżinsy najlepiej łączyć albo ze szpilkami, albo z płaskimi podeszwami. Ponadto, niewskazane jest wpuszczanie szerokich nogawek w kozaki. Z rurkami jest wprost na odwrót.  

7. Pokaz bielizny

Intymna część odzieży, która wystaje spod dżinsów, nie jest w dobrym tonie, co więcej, jest teraz niemodna. Spodnie biodrówki i wystające z nich stringi to koszmar sprzed kilku lat. Dyktatura stringów dobiegła końca, a bielizna znajduje się tam, gdzie jej miejsce - pod spodniami.

Dziewczyny, przyznajcie się, czym Wy zgrzeszyłyście?

Więcej o:
Copyright © Agora SA