Makijaż w dżinsowym stylu

"Błękitnego cienia do powiek nigdy dość' - radziła swego czasu Jamie Lee Curtis swojej małej podopiecznej w filmie "Moja dziewczyna"...

Akcja filmu rozgrywała się w latach siedemdziesiątych i właśnie w tamtym czasie niebieski cień do powiek święcił największe triumfy. Potem powracał do łask co jakiś czas (nie można zapomnieć o "elektrycznej" dekadzie lat osiemdziesiątych czy dżinsowym "total look'u" z początku naszego wieku), jednak w ostatnich latach wydawał się być nieco zapomniany i niedoceniony.

Obecnie, gdy znów nie boimy się dżinsowych mundurków, a denim poważnie walczy o status koloru sezonu, makijaż w barwach indygo jest jak najbardziej wskazany. Marki kosmetyczne wypuszczają nowości w najróżniejszych odcieniach błękitu. Polska firma Inglot wśród barw na nowy sezon umieściła granaty idealnie komponujące się z wszelkiego rodzaju dżinsami. Firma MAC zaprojektowała gamę kosmetyków kolorowych pod nazwą Jeanius Collection. Jak łatwo się domyślić, złożoną w hołdzie dżinsom. Powierzchnia cieni fakturą przypomina dżinsową tkaninę, a gama kolorystyczna obejmuje zarówno mocny granat, jak i denim sprany niemalże do białości.

Granatowe tusze do rzęs mają szansę zaistnieć po raz pierwszy od kilkunastu lat. Rzecz jasna, w komplecie z mocno podkreślonymi błękitem powiekami.  Wzór do naśladowania odnajdziemy na zdjęciach z pokazu Rochas. Twarz jest tu jakby białą kartką, matowym tłem dla niebieskiego akcentu. Nawet usta pozostają w zgaszonym kolorze, bledszym niż naturalny.

W zestawie: granatowy cień w prostokątnym pudełeczku Shiseido, granatowy cień w okrągłym pudełeczku Inglot, lakier do paznokci Inglot, zestaw cieni do powiek H&M.

Makijażyści Petera Soma podeszli do tematu dość przewrotnie, skupiając się na podkreśleniu wewnętrznych kącików oczu. Tu kolor nie mógł być zbyt ciemny, by optycznie nie zamknąć powiek, a także nie zbliżyć ich za bardzo do siebie. Matowy cień o barwie jasnego dżinsu sprawdzi się najlepiej. Uwaga - gdy podkreślamy oczy jasnym błękitem, róż na policzkach nie powinien mieć zbyt różowego pigmentu. Brzoskwiniowe i dające efekt lekkiej opalenizny odcienie będą zdecydowanie najlepsze.

W zestawie: lakier do paznokci Inglot, cień do powiek MAC Jeanius Collection, zestaw cieni Inglot, kredka do oczu Inglot.

Wcale jednak nie trzeba tak bardzo uważać z błękitem. W wersji imprezowej inspirujemy się makijażami Małgorzaty Ostrowskiej z czasów współpracy z zespołem Lombard. Nie dość, że plama koloru jest spora (u Henry'ego Hollanda sięga aż nad brwi), to jeszcze korzystamy z iskrzącego się cienia (najlepiej sprawdzają się te sypkie nakładane na mokro), a by podkreślić jego intensywność, dodajemy kontrastującą barwę (np. żółty lub pomarańczowy).

Tutaj usta mogą krzyczeć tak samo jak oczy. Wszystkie chwyty dozwolone. Pomarańczowy odcień pomadki? Czemu nie? Do odważnych świat należy! A może błękitna szminka? Nie, jednak niektóre trendy lepiej pozostawić na wybiegu.

W zestawie: sypkie cienie do powiek Inglot, zestaw cieni Sephora, zestaw lakierów do paznokci H&M.

Komu nie odpowiada indygo na twarzy, może poeksperymentować z kolorami na paznokciach. Wybór w sklepach jest ogromny. Od ciemnych atramentów po krzykliwe turkusy. Lakier nakładamy klasycznie, na całą powierzchnię płytki lub w stylu manikiuru francuskiego - bawiąc się konwencją w ramach dżinsowych błękitów. Jaśniejszy czubek paznokcia, ciemniejszy środek. Podkreślony półksiężyc, a może nieregularne wzory?

Jedno jest pewne. Tej wiosny denim rządzi!

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.