Polski mężczyzna? Leniwy i słaby w łóżku

Jasne, że pomagam żonie w domu - deklaruje większość mężczyzn. A jak jest naprawdę? Nasza sonda przeprowadzona wśród mieszkanek największych miast pozwala sądzić, że partnerstwo w polskich parach to raczej pusta deklaracja

Tylko co piąta kobieta stwierdziła, że nic ją nie drażni w partnerze życiowym. Na mężczyzn narzeka 80 proc. z nich: nie pomagają w domu (nie sprzątają, nie piorą), za dużo pracują, a potem przesiadują przed komputerem i z kolegami. Brak zainteresowania i wsparcia ze strony mężczyzny jest dużo większą bolączką niż np. słaby seks czy zaniedbywanie higieny.

Psychologowie potwierdzają, że polskim parom do prawdziwego partnerstwa daleko. Ich zdaniem to często wina samych kobiet. - Uważają, że mężczyzna ma sam powinien się domyśleć, że ma posprzątać mieszkanie czy poświęcić im więcej uwagi. Gdy facet tego nie robi, rzucają ogólnikowo "zrób porządek" czy "znajdź dla mnie więcej czasu". To błąd. Mężczyźnie trzeba pokazywać palcem, na którym parapecie ma zetrzeć kurz i kiedy dokładnie ma odejść od komputera. Brak jasnych komunikatów powoduje, że kobieta jest skazana na rozczarowania - mówi Magdalena Wdowska, psycholożka z Centrum Pomocy Profesjonalnej.

A co, jeśli partner wciąż będzie się migał? Okazuje się, że w domu można nie robić nic konkretnego, a mimo to zadowolić kobietę. - Podstawowa potrzeba kobiety, którą każdy mężczyzna powinien wbić sobie do głowy, to "wysłuchać jej". Gdy partnerka mówi: "posprzątaj", "nie idź z kolegami", mężczyzna powinien wziąć ją za ręce, zapytać: "kotku, co się dzieje?" I poświęcić kilka-kilkanaście minut na wysłuchanie odpowiedzi. Odradzam przerywanie czy zadawanie pytań: "a dlaczego?" "a po co?". Po takiej terapii większość pań wstanie i sama pobiegnie zmywać naczynia - mówi Marta Mauer-Włodarczak, psychoterapeutka, która prowadzi serwis Psychologiakobiety.pl.

Konserwatywne stereotypy trzymają się w polskich mężczyznach mocno. - Jest odwieczny podział ról: on przybija gwóźdź, ona zmywa. Teraz próbuje się ten podział pomieszać i w związkach pojawiają się nieporozumienia, bo nie wiadomo, kto za co jest odpowiedzialny. Wątpię, by kobiety naprawdę drażniło, że partner nie pomaga w domu. Tylko tak mówią, bo wiedzą, że tego się od nich oczekuje. W rzeczywistości potrzebują silnego macho, który dobrze zarabia - dowodzi ultrakonserwatywny polityk Janusz Korwin-Mikke.

- To, że mężczyzna zrzuca na partnerkę sprzątanie, gotowanie, prasowanie i zabawę z dziećmi, nie jest już na szczęście traktowane jako coś normalnego. Jednak mimo to wielu mężczyzn wciąż się nie poczuwa. Żal, że wiele kobiet wciąż musi partnerów "prosić o pomoc", bo nie o pomoc tu chodzi, tylko o współuczestnictwo i własną inicjatywę mężczyzn. Sondaż pokazuje smutną prawdę, jak bardzo kobietom doskwiera ich brak - mówi Wanda Nowicka, szefowa Federacji na rzecz Kobiet i Planowania Rodziny.

Jaki jest polski mężczyzna? Napisz do nas: metro@agora.pl

Co kobiety zarzucają swoim partnerom

Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.