27-letnia wokalistka wydała w listopadzie ubiegłego roku bestsellerowy album zatytułowany "25". Jak przyznała, rozpoczynając pracę nad albumem poczuła się nieswojo po uświadomieniu sobie swojego wieku. Nie wpłynęło to jednak na jej samoocenę. - Tak naprawdę, lubię siebie bardziej, niż kiedykolwiek. Czuję się komfortowo w swojej skórze. Lubię to, jak wyglądam, kim jestem, lubię wszystkich, którymi się otaczam - mówi Adele w rozmowie z "Vogue".
Gwiazda przyznała również, że macierzyństwo nadało nowy sens jej życiu i w końcu poczuła, że żyje naprawdę. Zamierza chronić prywatność swojego syna, Angelo. - Bycie dzieckiem sławnej osoby musi być trudne. Co jeśli będzie chciał palić trawkę lub pić alkohol jako nieletni, co jeśli będzie gejem i nie zechce mi o tym powiedzieć, a potem ktoś go sfotografuje i stąd się o wszystkim dowiem? - mówi wokalistka.
Adele wspomina także o swojej dziecięcej fascynacji zespołem "Spice Girls". Do dziś pamięta emocje związane z koncertem, na który wybrała się jako kilkuletnia dziewczynka.
Zdjęcia wykonała legendarna amerykańska fotograf Annie Leibovitz. "Vogue" z Adele na okładce trafi do sprzedaży 23 lutego.