Moda z Polski podbija światowe wybiegi. Na ciuchach projektantek można zarobić .

Polskie modelki już podbiły paryski, londyński czy nowojorski Tydzień Mody. Projektantki właśnie zaczynają krucjatę. Kupiona dziś za 400 zł bluzka od młodej polskiej projektantki za kilka lat może być warta dziesięć razy tyle

Do tej pory do wielkiego świata mody, czyli wielkiej sławy i pieniędzy, przebili się nieliczni. Projektantka Gosia Baczyńska od kilku sezonów prezentuje się na Paris Fashion Week. Świat usłyszał o Arkadiusie i Zieniu, Ewie Minge. Ale od polskich ubrań dużo ładniejsze są nasze modelki - Anja Rubik czy Magdalena Frąckowiak, które są rozchwytywane przez Marca Jacobsa czy Gucciego. To może się zmienić - w środę wieczorem w Londynie świat zobaczy ubrania czterech Polek. To świeżo upieczone absolwentki katedry mody warszawskiej ASP: Joanna Wawrzyńczak, Katarzyna Skórzyńska (Kaaskas), Zofia Ufnalewska oraz Ewa Stepnowska. Ich projekty zostaną pokazane na International Fashion Showcase. To impreza towarzysząca rozpoczynającego się w piątek Londyńskiego Tygodnia Mody (jedna z czterech najważniejszych imprez modowych na świecie). I choć dziewczyny pracowały już za granicą - każda z nich ma za sobą staż m.in. u Alexandra McQueena, Marca Jacobsa czy Alexandra Wanga - to jednak ich ubrania nigdy nie brały udział w tak prestiżowej imprezie.

Polska - nieodkryty modowy raj

O tym, że z setek polskich projektantów swoje prace w stolicy Wielkiej Brytanii pokażą właśnie one, zadecydowała brytyjska prasa. W czerwcu Instytut Kultury Polskiej w Londynie zorganizował dla dziennikarzy wycieczkę do Polski. Jednym z punktów programu był pokaz dyplomowy pierwszych studentów warszawskiej Katedry Mody ASP. Po nim posypały się pozytywne recenzje. Colin Chapman z "The Guardian" określił Warszawę mianem nieodkrytego jeszcze gorącego modnego miejsca i zachwycał się kolekcją Katarzyny Skórzyńskiej. Dan Blake z "7th Man Magazine" nazwał Polskę wylęgarnią modowych talentów. - To pokazuje, że Polacy projektują modę na światowym poziomie - tłumaczy Paulina Latham z Instytutu Kultury Polskiej w Londynie. Jednak do tej pory w luksusowym Harrodsie można kupić ubrania jednej polskiej marki - La Manii (brała udział dwa lata temu w podobnej imprezie).

Egotyczna Polska

- Dotarcie do zagranicznych redaktorów mody nie jest trudne, bo wciąż polscy projektanci są dla nich egzotyczni - tłumaczy Olka Kaźmierczak, specjalista ds. PR mody. O tym, że polska moda warta jest uwagi, pisał amerykański portal lifestyle'owy "The Trip Culture". Wyróżnił Katarzynę Skórzynską z Kaaskas, którą docenił też prestiżowy brytyjski sklep Not Just A Label. Z kolei bielizna polskiej marki Charlotte Rouge została opisana w brytyjskim wydaniu "Vogue" i na stronie amerykańskiego magazynu "Nylon". - Z redakcją "Nylonu" skontaktowałam się, kiedy byłam w Nowym Jorku. Nie spotkali się ze mną, ale zostawiłam im próbki bielizny. Po pewnym czasie napisali, że są zakochani i chcą je sprzedawać w sklepie internetowym podpiętym do strony magazynu [część amerykańskich magazynów modowych prowadzi też sklepy internetowe - red.]. - opowiada Natalia Kontraktewicz, projektantka Charlotte Rouge. W listopadzie było głośno o spódnicy polskiej projektantki Magdy Butrym, w której pokazała się Kim Kardashian. Amerykańska celebrytka zauważyła w restauracji w Paryżu Butrym w spódnicy własnego projektu. Spodobała się jej wyplatana z kawałków skóry spódnica, którą zamówiła też dla siebie. Potem jej sukienkę na imprezę Victoria's Secret założyła top modelka Magdalena Frąckowiak. A amerykański "Harper's Bazaar" chwalił stylizację Anji Rubik, która miała na sobie bluzkę od Butrym.

Mimo wielu sukcesów Olka Kaźmierczak przestrzega przed nadmiernym optymizmem. - To świetnie, że zainteresowanie polskimi projektantami wzrosło. Dzięki temu zaczynamy wymagać od nich światowego poziomu. Jeśli jednak zdolni polscy projektanci zaczęliby stosować tak proste triki jak przygotowywanie informacji prasowych po angielsku, to mogłoby im to pomóc w wypłynięciu na międzynarodowe wody.

Dobra i tania polska moda

Na sukces polskiej mody na pewno wpłynęło otwarcie szkoły mody z prawdziwego zdarzenia - katedry mody na warszawskiej ASP, którą w czerwcu ukończyli pierwsi absolwenci. W promowaniu polskich marek coraz chętniej biorą tez udział centra handlowe, które udostępniają powierzchnie na organizację targów mody czy oferują po preferencyjnych cenach lokale na multibrandowe butiki polskich projektantów, bo widzą w tym szansę na własną promocję (Stary Browar w Poznaniu, Blue City w Warszawie). Poza tym polskie projekty chwalone są za ciekawe wzornictwo i wysoką jakość materiałów. Nie mniej ważna jest atrakcyjna cena polskich ubrań - na poziomie sieciówek ze średniej półki, takich jak Zara, River Island czy Topshop.

Co pokażą Polki w Londynie?

Ewa Stepnowska - kolekcję dyplomową i nowe projekty. Jej moda nawiązuje do sportu, np. strojów futbolowych z lat 20. i kostiumów kąpielowych.

Joanna Wawrzyńczak - ubrania uszyte z wykorzystaniem pleksi z biżuterią będącą ich integralną częścią.

Zofia Ufnalewska - trzy stroje nawiązujące do ozdobnych kreacji haute couture.

Katarzyna Skórzyńska - cześć kolekcji dyplomowej i kolekcji na przyszłą jesień. Kreacje pełne są nadruków, inspirowane Brazylią oraz zdjęciami Williama Egglestone'a.

Więcej o:
Copyright © Agora SA