Zamek do wynajęcia na wesele. Czy to możliwe? Sprawdzamy

Pokaz mody - tak, wesele - niekoniecznie. Co zabytek to inne zasady wynajmowania

Przyjęcie na zamku lub w klasztorze? Jeśli w Portugalii ktoś wpadnie na taki pomysł - sprawa jest prosta. Tamtejszy rząd właśnie określił ceny za wynajęcie 23 zabytków. Od lipca cennik jest wpisany do ustawy. Wiadomo więc, że najdroższy jest XVI-wieczny klasztor Hieronimitów w podlizbońskim Belem (40 tys. euro). Najtaniej zaś jest w muzeum monograficznym w Conimbriga (50 euro). Portugalczycy dokładnie opisali także, jakie imprezy można w danym zabytku organizować.

W Polsce takich odgórnych regulacji nie ma. Na pytanie, czy Ministerstwo Kultury o tym w ogóle myśli, nie otrzymaliśmy odpowiedzi. O tym, komu i na jakich zasadach wynajmować cenne komnaty, muzealne sale, oranżerie i królewskie ogrody, decydują sami dyrektorzy. W zasadzie nie ma zabytku, który by tego nie robił. Ale te najcenniejsze bardzo pilnują, kogo do siebie wpuszczają.

Na Wawelu wesela nie będzie...

- Na wszystko brakuje pieniędzy - tłumaczył się w 2003 r. Paweł Jaskanis, dyrektor Muzeum Pałacu w Wilanowie. Skandal wywołała jego zgoda na wynajęcie barokowego pałacu Jana III Sobieskiego na wesele syna państwa Staraków - jednej z najzamożniejszych rodzin w kraju. 90 tys. zł miało kosztować udostępnienie weselnikom sieni, bawialni, Białej Sali, ogrodu różanego, apartamentu i sypialni Lubomirskiej. - Pan winien dbać o nasze wspólne, ogromne dobro. To nie jest pana prywatna grządka! - pisali oburzeni warszawiacy. I dyrektor zrezygnował. Dziś w Wilanowie o weselach nie ma mowy. Jeśli już to odbywają się tu konferencje, spotkania i uroczyste gale. Do celów komercyjnych przeznaczona jest głównie Oranżeria. Muzealnicy specjalizują się w organizowaniu warsztatów kulinarnych dla firm, bazujących na staropolskich recepturach.

Narzeczeni niestrudzenie próbują wynająć salę w Zamku Królewskim w Warszawie. - Mamy dużo takich próśb. Zawsze odmawiamy - mówi Ziemowit Koźmiński, zastępca dyrektora ds. marketingu. Nie do pomyślenia byłoby też wesele na Wawelu.

...ale u Krzyżaków pozwolą się bawić

Przyjęcie weselne szykuje się za to jeszcze w tym sezonie na zamku w Malborku. Ale i tu nie można się za bardzo dać ponieść fantazji. Muzeum zgadza się na takie imprezy tylko w tzw. Przyziemiu Karwanu - surowym wnętrzu dawnej zbrojowni. Nie ma też mowy o hucznym przyjęciu do rana. Zamek nie zdradza, ile za salę zapłaci klient z Niemiec. Wiadomo zaś, że catering kosztuje 800-1000 zł od osoby.

- Zamknięte dla par są też polskie opery. Nawet sesji zdjęciowej nie sposób w nich umówić. Trzeba jechać do Niemiec - mówi Joanna Kłosińska, konsultantka ślubna specjalizująca się w weselach w zabytkach. Organizatorzy wesel są zgodni - pałace, dworki, zabytki są w modzie. Na liście tych, w przypadku których nie ma problemu z imprezą, mają np. zespół zamkowo-pałacowy w Baranowie Sandomierskim, którego właścicielem jest Agencja Rozwoju Przemysłu, spółka skarbu państwa. XVI-wieczny zabytek, nazywany Małym Wawelem, ma bogatą ofertę. Proponuje organizację wesel od 160 do 215 zł od osoby.

Popularny jest zamek Rydzyna, niedaleko Leszna, który należy do Stowarzyszenia Inżynierów i Techników Mechaników Polskich. Salę balową można tu wynająć za 7,5 tys. zł.

Malbork wpuszcza do zbrojowni

Minimum pół roku wcześniej trzeba zgłosić się do Zamku Królewskiego, by mieć szansę na organizację w nim imprezy. To nie jest oczywiste, bo dyrekcja zabytku analizuje każdy wniosek. Nie zgadza się z zasady na wydarzenia partyjne - kongresy i imprezy kampanijne odpadają. Łatwiej (choć też z racji powierzchni najdrożej) wynająć Arkady Kubickiego. Tu organizowane są rocznice działalności banków, kongresy (ostatnio np. farmaceutów), przyjęcia i koktajle. Projektanci chętnie wynajmują je na swoje pokazy. Tu też odbywają się koncerty.

W środku - czyli w Salach Wielkiej i Rady - obostrzeń jest więcej. To miejsca uroczystych gali, podniosłych uroczystości - często rangi państwowej oraz kameralnych koncertów. Tu nie podaje się czerwonego wina, bo mogłoby poplamić posadzkę. Wykluczone są też ciepłe posiłki - podgrzewacze włączyłyby alarm przeciwpożarowy. Catering mogą zorganizować tylko związane z Zamkiem firmy, bo znają obowiązujące tu zasady, a przeszkolona obsługa pilnuje ich przestrzegania. Także Malbork wpuszcza do najbardziej prestiżowych pomieszczeń nielicznych.

W tzw. Zamku Wysokim (najstarszej zachowanej części) bywały organizowane kolacje np. z okazji wizyty prezydenta RP. Sale we wschodniej części - Narożna i Siedmiofilarowa - bywają udostępniane np. na kameralne koncerty. Teraz jednak wypadły z oferty ze względu na pokazywane w nich wystawy czasowe. W salach Wawelu zaś nie ma mowy o cateringu, tylko czasami więc można tam trafić na koncert na dziedzińcu lub uroczystą galę.

Ile kosztuje wynajęcie sali w zamku?

- 7,5 tys. kosztuje wynajęcie sali balowej w zamku Rydzyna

 

- od 160 do 215 zł od osoby kosztuje menu w pałacu w Baranowie

 

- od 800 do 1000 zł od osoby kosztuje menu w malborskim zamku

Więcej o:
Copyright © Agora SA