Od 47 lat naprawia ubrania. Nie chcesz wyrzucać podartej bluzki? Przyjdź do niej

W warszawskiej pracowni przy Żelaznej 31 artystyczne cerowanie i naprawę odzieży wykonuje się od 47 lat - Ja się konkurencji nie boję, bo na tym trzeba się znać, a ja jestem rzemieślnikiem artystycznym - mówi Wanda Olszewik, właścicielka zakładu

Na Żelazną można przynieść podartą koszulę, dżinsy, płaszcz. - Żeby załatać dziurę w koszuli, trzeba obmyślić, czy wziąć materiał spod metki czy spod rękawa - opowiada Wanda Olszewik. - Naprawiamy odzież, ale nie szyjemy jej od nowa. Robimy też poprawki krawieckie, bo klientki czasem kupują ubrania bez przymierzania albo świadomie biorą za duże, bo wiedzą, że im skrócimy rękawy lub zwęzimy w talii - dodaje.

Chemiczka co szyje

Wanda Olszewik z wykształcenia jest chemikiem. Pracowała w zawodzie, dopóki nie przejęła zakładu na Żelaznej po teściowej. To od niej uczyła się fachu. - Żeby dobrze naprawiać odzież, trzeba być też dobrą krawcową - uważa. Przyznaje, że sama nie ma aż takich kwalifikacji, dlatego zajmuje się głównie owerlokiem. - Ale pracuję razem z krawcową i współpracuję z cerowaczką - podkreśla.

Nie ma mnie kto zastąpić

Ceny usług wahają się od 20 do 40 zł. Ale są też zadania specjalne - nietypowe albo wymagające dużego nakładu pracy. Wtedy trzeba płacić więcej. Na przykład naprawa bardzo zniszczonego kombinezonu motocyklowego kosztowała 80 zł.

Klientów pracownia przy Żelaznej ma wielu, głównie stałych. Moją rozmowę z właścicielką co jakiś czas przerywa telefon, gdy umawiają się na wizytę w pracowni. Przychodzą i panie, i panowie - pół na pół. Mężczyźni, oprócz naprawy czy przeróbki ubioru, mogą kupić w pracowni gotowe koszule, krawaty, szelki, skarpetki albo materiałowe chusteczki do nosa (również na prezent, w bardzo eleganckich opakowaniach). - Panowie się zawsze bardzo cieszą, kiedy dzwonię, że ubranie jest już gotowe. Czują się wtedy dowartościowani - uśmiecha się rzemieślniczka.

Wanda Olszewik nie ma żadnej następczyni. Jak informuje, lokal jest gminny, więc i tak nie byłoby możliwości, żeby go komuś przekazać.

W Warszawie naprawę odzieży można zlecić także m.in. w zakładzie Barbary Fiszer (ul. Marszałkowska 111a lok. 721) lub w pracowniach poprawek krawieckich, np. u Jana Wódki (Chłodna 11).

Więcej o:
Copyright © Agora SA