zestaw fot. Serwis prasowy firm (montaż) fot. Serwisy prasowe firm (montaż)
Mój casual w pełnej krasie. Wygodnie, na luzie, chociaż dorzuciłam odrobinę elegancji złotymi akcentami. Te spodnie mają jedną zasadniczą zaletę: pasują niemal do wszystkiego. Nawet do białych tenisówek i T-shirtu. Tak ubrana mogę skoczyć na konferencję, spotkanie z nową firmą i obciachu nie będzie ;) Opcjonalnie dobrałabym do nich koszulkę lonsleeve z morskiej zieleni, koszulę ze spranego jasnego dżinsu albo skórzaną beżową kurtkę. I wciąż byłby to fajny, wygodny zestaw codzienny.
zestaw fot. Serwisy prasowe firm (montaż) fot. Serwisy prasowe firm (montaż)
Tym razem wersja na wieczór bez obcasów. Zamiast nich - klasyczne, granatowe baleriny - będą świetnie wyglądały ze spodniami o takiej długości. Plus klasyka numer dwa: pudełkowy żakiet. Biała bluzka (to powinna być baza każdej kobiecej szafy!) bedzie idealnym tłem dla naszyjnika i efektownym kontrastem dla malinowego różu żakietu. Co bym jeszcze dorzuciła do swojego wyjściowego kompleciku? Torebkę: złotą i niedużą typu clutch albo moją ukochaną granatową kopertówkę Carolina Herrera na złotym łańcuszku. Puder, róż, wychodzę!
Baleriny Marco Tozzi 139,90 zł, bluzka Monashe 79 zł, żakiet Zara 259 zł, spodnie Zara 169 zł, naszyjnik Parfois 49,90 zł